Skip to content
  sobota 28 czerwca 2025
  • O nas
  • Latino Forum
  • Latino Chat
  • Latino klimaty
  • Kontakt
LatinoAmerica.pl
  • Home
  • Newsy
    • Polityka i gospodarka
    • Turystyka i ciekawostki
    • Kultura i Nauka
    • Historia
    • Sport

    Próba zamachu stanu w Peru

    29 stycznia 2023 43600

    Koronawirus w Peru

    5 stycznia 2021 108370

    Ostatni marsz FARC ?

    6 lutego 2017 138770

    Kłamstwa o groźbach Trumpa wobec...

    5 lutego 2017 123280
    Prev Next Showing 1 Of 38
  • Blogi z podróży
    • Latin American Adventure
    • Tierra del Fuego
    • Chiliada
    • Dominikana
    • Oriente Boliviano

    Wio koniku, zawieź mnie do ruin...

    8 lutego 2006 50550

    Konsumpcja i kontemplacja

    8 lutego 2006 63360

    Paranoje małe i duże

    8 lutego 2006 61860

    Cuzco – odsłona pierwsza

    8 lutego 2006 22310
    Prev Next Showing 1 Of 26
  • Media
    • Film
    • Wideo
    • Galeria zdjęć
    • Nasze publikacje
  • Sklep
0
LatinoAmerica.pl
0
LatinoAmerica.pl
  • Home
  • Newsy
  • Blogi z podróży
  • Media
    • Film
    • Wideo
    • Galeria zdjęć
    • Nasze publikacje
  • Sklep
  • O nas
  • Latino Forum
  • Latino Chat
  • Latino klimaty
  • Kontakt
LatinoAmerica.pl
0
Cart
  Blogi z podróży  Pierwsza w życiu Wigilia poza Polską
Blogi z podróżyKostarykaKraj

Pierwsza w życiu Wigilia poza Polską

MarcinMarcin—25 grudnia 20050
FacebookTwitterPinterestLinkedInTumblrRedditVKWhatsAppEmail

Jeszcze nigdy się tak nie zdarzyło, nawet jak mieszkałem trzy lata w Niemczech, żebym świąt Bożego Narodzenia nie spędził w domu. Zawsze czeka się na te dni z niecierpliwością. A szczególnie na Wigilię i związane z nią tradycje. W naszym domu w Polsce zawsze dzień ten był wyjątkowy. Pachniał czerwonym barszczem i pierożkami z kapustą. Stół zdobił karp w galarecie, który wcześniej parę dni pływał w wannie i ginął w końcu pod bezlitosnym ciosem naszego taty. I wreszcie Wigilia w naszym domu to wielka i piękna żywa choinka z tysiącem ozdób. No i prawie zawsze ci sami goście od lat. Teraz tego wszystkiego nie będzie, bo jesteśmy w Kostaryce.

Ale na szczęście trafiliśmy do wspaniałego domu, gdzie naprawdę kochani ludzie starali się jak mogli, żebyśmy tego dnia byli naprawdę szczęśliwi. W dzień Wigilii panuje tutaj zupełny spokój, nie ma takiej nerwowej atmosfery, jaka u nas już od tygodnia zapowiada nadejście świąt. Nasi gospodarze nie sprzątają, nie myją okien. Wszyscy zajmują się zakupami, przygotowaniem jedzenia i pakowaniem prezentów. W Kostaryce sklepy pracują w Wigilię do północy, a 25 grudnia otwarte są jak w każdy inny dzień. 26 to już w ogóle nie jest dzień świąteczny. Członkowie rodziny Gabi wyjątkowo ciepło odnoszą się do siebie nawzajem i do nas, czujemy się więc tutaj wspaniale. Ponieważ mam rozwalony palec u nogi cały dzień siedzę przy komputerze pisząc wiadomości oraz kopiując płyty ze zdjęciami, nogę mocząc w jakimś specjalnym wywarze. Niestety palec nie chce się wcale zagoić.

More stories

Boże Narodzenie w Limie

28 grudnia 2012

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia

24 grudnia 2012

Pierwsza w życiu Wigilia poza Polską

25 grudnia 2005

San José – coś więcej niż kolejne miasto

23 grudnia 2005

Około godziny 17 wychodzimy z domu do brata mamy Gabi. Wszyscy nas przedstawiają kolejnym członkom rodziny, których jest tak wielu, że wszystkich imion nie sposób spamiętać. Gospodarz jest bardzo miłym człowiekiem i zapewnia nas, że jego dom jest też naszym domem. Co chwilę dostajemy coś do jedzenia. Tradycyjnie tego dnia serwuje się „tamale” – smaczną masę z kukurydzy, mięsa i warzyw zawiniętą w liść bananowca.

Poznajemy kobietę, która przez około pół godziny z zachwytem mówi o Janie Pawle II, jej marzeniem jest odwiedzić jego grób. Dowiadujemy się od niej też innej ciekawej rzeczy. Otóż słowa „Polak” używa się w Kostaryce w odniesieniu do zawodu domokrążcy. Nazwa ta wzięła się od tego, że po wojnie pojawili się tutaj polscy Żydzi, którzy zajęli się handlem obwoźnym. Dziś pracę tę wykonują miejscowi, ale nazwa pozostała. Rozmawiamy też ze Szwajcarem – Bruno. Na początku nie robi na mnie dobrego wrażenia. Nie był w Polsce, ale jest przekonany, że u nas w zimie wielu ludzi bez pracy marznie na ulicy bez dachu nad głową. Myśli też, że w naszym kraju mieszka tylko 20 milionów ludzi. Wiec tłumaczę mu jak jest naprawdę. I że ci, co marzną to często po prostu pijaczkowie, których nawet do schroniska przyjąć nie chcieli, bo nie potrafili się podporządkować dwóm panującym tam regułom: zero kradzieży i zero picia alkoholu.

Stoi tu w rogu choinka, ale tak poza tym wszystko wygląda na normalna imprezę, bardziej sylwestrową niż wigilijną. Jest bufet, nikt nie siedzi przy stole, leci fajna muzyka, zero kolęd. Tańczę z Olą i z innymi prawie do upadłego. Podoba mi się bardzo. Około 23 następuje chwila wyciszenia – modlitwa przy ustawionym obok kominka żłóbku. Po chwili rozpoczyna się rozdawanie prezentów. Jest również coś dla nas. Na każdym opakowaniu widnieje kartka z informacją od kogo i dla kogo dany podarek, nie jak w naszym domu, gdzie pisze się tylko imię adresata, bo przecież prezenty są od Świętego Mikołaja. W Kostaryce nie ma jednak Mikołaja, prezenty przynosi „niño Jezus”, czyli dzieciątko Jezus. No i jeszcze jedna różnica – prezentów nie wolno rozpakować teraz, a dopiero nad ranem. Fajnie to wygląda – przedstawiciel każdej rodziny stoi z wielkim workiem i pakuje do niego dziesiątki kolorowych paczek. Na Wigilii, gdzie jest 30 osób to praktyczne rozwiązanie, bo wszystko przecież może się pomieszać.

Około północy impreza się kończy. Żegnamy się serdecznie ze wszystkimi i wracamy do domu. Zmęczeni około pierwszej kładziemy się spać. Noc jest jednak krótka, bowiem Leopoldo, syn siostry Gabi budzi nas już o 7 rano. „Feliz Navidad Feliz Naviadad” – śpiewa przed naszymi drzwiami, poruszając się w rytm muzyki. Rany co tak wcześnie? Okazuje się, że dzieci czekają na otwarcie prezentów, a  bez nas nie mogą tego zrobić. Z trudem zwlekamy się z łóżek. Teraz prezenty znowu rozdawane są spod choinki, ale już można je rozpakować. Dostaję fajną koszulkę, czapkę i poduszkę nadmuchiwaną do spania w autobusie. Ola też podobne rzeczy plus jakieś babskie ozdoby. I tak właściwie kończy się nasza kostarykańska Wigilia. Było po prostu inaczej, ale też strasznie miło i rodzinnie.

 

Boże Narodzenie w Ameryce ŁacińskiejBoże Narodzenie w KostaryceSan JosetamaleWigilia w Kostaryce
FacebookTwitterPinterestLinkedInTumblrRedditVKWhatsAppEmail

Marcin

Dziennikarz, podróżnik, przewodnik miejski po Warszawie i Krakowie, pilot wycieczek. Zakochany po uszy w Ameryce Łacińskiej.

San José – coś więcej niż kolejne miasto
Vulkan Irazú i Cartago
Related posts
  • Related posts
  • More from author
video
Peru

Próba zamachu stanu w Peru

29 stycznia 2023 43600
Turystyka i Ciekawostki

Latynosi marzą o wakacjach w Europie

6 lutego 2021 42410
Film

Brazylijski film Kalifornia

10 stycznia 2021 46700
Load more
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

42 − = 33

CAPTCHA
Refresh

*

Read also
video
Peru

Próba zamachu stanu w Peru

29 stycznia 2023 43600
Latino Wyprawy

Latino Wyprawy

25 stycznia 2023 100640
Turystyka i Ciekawostki

Latynosi marzą o wakacjach w Europie

6 lutego 2021 42410
Film

Brazylijski film Kalifornia

10 stycznia 2021 46700
Polityka i Gospodarka

Koronawirus w Peru

5 stycznia 2021 108370
Ameryka Południowa

Chilijska matrioszka, czyli „Chrząszcze na wyginięciu” Diego Vargasa Gaete

15 kwietnia 2019 5630
Load more
Mapa wyprawy
LatinoAmerica.pl w sieci
Facebook
Dzienniki podróży LAA 2005/2006
  • Dziennik podróży Belize
  • Dziennik podróży Ekwador
  • Dziennik podróży Gwatemala
  • Dziennik podróży Honduras
  • Dziennik podróży Kostaryka
  • Dziennik podróży Kuba
  • Dziennik podróży Meksyk
  • Dziennik podróży Nikaragua
  • Dziennik podróży Panama
  • Dziennik podróży Peru
  • Dziennik podróży Salwador
Ostatnie posty

Próba zamachu stanu w Peru

29 stycznia 2023

Latino Wyprawy

25 stycznia 2023

Latynosi marzą o wakacjach w Europie

6 lutego 2021

Brazylijski film Kalifornia

10 stycznia 2021

Koronawirus w Peru

5 stycznia 2021

Zakazany film „Cristiada” trafi na wiosnę do polskich kin !

27 Comments

Polska kolonia Wanda (Argentyna) – fotoreportaż

18 Comments

Jak się dostać na Machu Picchu

13 Comments

„Mam dosyć tych polskich głupków”

9 Comments

VI Szczyt Ameryk w Cartagenie

9 Comments
Marcin
Marcin testowy komentarz
Marcin
Marcin Teraz mogę komentować
Pawel
Pawel Potwierdzam ceny Aktualne, super.
Janusz Lawrenc
Janusz Lawrenc Pracowałem przez rok w Urugwaju,Colonia del Sacramento. Od roku jestem...
Bohater roku
Bohater roku mój email forester1@tlen.pl

# TRENDING

MeksykperuAmeryka ŁacińskaGaleria zdjęćKubaHugo ChavezWenezuelaGwatemalaChileArgentynaEkwadorHondurasKolumbiaBrazyliaEvo MoralesAmeryka Środkowaraport z PeruBoliwianarkotykiFARC
© 2023, LatinoAmerica.pl
  • O nas
  • Kontakt