Kategoria: LAA 2005/2006 blog Panama
Zakończyliśmy pewien etap podróży (październik 2005 – styczeń 2006). Odwiedziliśmy Kubę, Meksyk oraz wszystkie kraje Ameryki Środkowej. Czas na r...
Rano zrywamy się, aby zdążyć na lotnisko. Mimo zapowiedzi, że zajmie nam to dwie godziny, postanawiamy dotrzeć jednak busem. Nasz host mówi nam k...
Nasz host Christian dociera punktualnie na miejsce spotkania na dworcu autobusowym. Taksówką docieramy do jego apartamentu, który dzieli jeszcze ...
I znowu lądujemy w Población Miramar. Tutaj przybijamy jednak tylko szybko piątkę z właścicielem hotelu, w którym wcześniej spaliśmy, kupujemy wo...
Wkrótce po powrocie z cmentarza otrzymujemy informację: "Rica Mar się zbliża, bądźcie gotowi." I rzeczywiście po 30 minutach widzimy ponownie sta...
Sylwester okazał się niczym w porównaniu z tym, co wydarzyło się dnia następnego. 1 stycznia cała wioska świętowała Chichę. Jest to impreza urząd...
W ostatni dzień roku 2005 obudził nas szum fal. Na śniadanie zjedliśmy rybną konserwę z chlebem. Ruszyliśmy ponownie do wioski. Poznaliśmy tam Fi...
Po kąpieli udajemy się na przechadzkę po Tigre. Ta wyspa jest naprawdę świetnie zorganizowana. Ma szkołę z wielkim boiskiem i szpital. Znajduje s...
Niepewnie stawiamy pierwsze kroki na wyspie, na której przyjdzie nam spędzić następnych kilka dni. Prowadzi nas znajomy Gabriela. ¨Najpierw music...
O szóstej rano jesteśmy już na statku Rica Mar, razem z naszymi bagażami i prowiantem. Zakupiliśmy również worek stu pomarańczy. Nie wiemy zupełn...
Wyjechanie z dosyć dzikich regionów Kostaryki na Panamerikanę zajmuje nam więcej czasu niż myśleliśmy. Najpierw pełzniemy autobusami, żeby w końc...