Autor: Ola Plewka
Po wyprawie na wulkan następnego dnia ledwo co wstajemy. Przynajmniej ja... Mięśnie bolą piekielnie, stopy wyglądają jak tarka, skóra pozdzierana...
I w końcu nasze marzenie miało się dziś spełnić. Tak, wreszcie znaleźliśmy czas, by pierwszy raz w życiu wspiąć się na wulkan. Wyprawa nie wydawa...
Z Masayi chcieliśmy dojechać do Granady, ale szybko zmieniamy plany, kiedy pojawia się stop do miejscowości Rivas, z której szybciutko możemy dos...
I znowu stopujemy. Nikaragua, najbiedniejszy kraj całego regionu okazuje się rajem dla autostopowiczów takich jak my. Są tu duże stacje wielkich ...
Wyjeżdżamy z Hondurasu, który na siłę chciał nas u siebie zatrzymać dzień dłużej. Z granicy z Nikaraguą zabierają nas Salwadorczycy, aż pod sam L...
Oj trudno nam jest z rana wstać, ale w końcu się zbieramy. Nasz host odwozi nas na stację benzynową w kierunku Chuluteca. Za bardzo nie wierzymy ...
Rano Gustawo podwozi nas do samego centrum Tegucigalpy. Zmienia się od razu krajobraz, nie jest już tak chaotyczny jak na przedmieściach. Miasto ...
Przez góry wjeżdżamy do Hondurasu. Trwa to naprawdę wieki. Pierwsze wrażenie? Nie ma sprzedawców pakujących się do autobusu przy każdej okazji, j...
Dojeżdżamy na prowincję - do malutkiego Perquin przy granicy z Hondurasem, opisywanego w Lonely Planet jako totalny highlight ze wzgledu na miesz...
Chickenbusem pomykamy w stronę stolicy - San Salwador. Wysiadamy na przedmieściach w Santa Tekli, bo tam też oczekuje na nas kolejny host. Santa ...
Salwador. Kolejny kraj, którego historia ostatnich lat przebiegała według latynoamerykańskiego schematu. Odwieczne nierówności społeczne, niespra...
Znowu ruszamy! Wcześniej ruszaliśmy prawie codziennie, więc nie było w tym nic nadzwyczajnego, teraz nie jest to takie łatwe, po tygodniu siedzen...