Autor: Ola Plewka
Następnego dnia byczymy się do południa: jemy, ja oglądam telewizję, z radością stwierdzając, że rozumiem prawie wszystkie dialogi telenoweli lat...
Do Belize dojechaliśmy stopem tak szybko, że nawet nie zdążyliśmy wydać resztek peso meksykańskich. Baliśmy się trochę przy przekraczaniu granicy...
Pakujemy namiot, czekamy aż wyschną nam wszystkie rzeczy i ruszamy na piechotę w stronę głównej drogi, po 15 minutach marszu docieramy. Niestety ...
Opuszczamy Playa del Carmen i po dość szybkim stopie docieramy do Tulum. Parę minut marszu i jesteśmy znowu w raju. El Mirador - czyli punkt wido...
Oferta złożona po pijaku przez kuzyna Rafaela, że możemy zamieszkać w jego hotelu, której nie traktowaliśmy poważnie, nagle nabrała realnych kszt...
Z Meridy wyruszyliśmy stopem w stronę Cancun - kultowego miasta hoteli, plaż, nocnych klubów i bawiących się w nich Amerykanów o grubych portfela...
Santiago rozpoczął chyba passę trafiania na ludzi dobrych. Zapukaliśmy do drzwi następnych hostów, tym razem w Meridzie. Właściwie sytuacja była ...
Z San Cristobal stopujemy przez przepiękne góry w stronę ruin Majów - Palenque. Jedziemy głównie na pakach pickupów, więc możemy podziwiać krajob...
Rano opuszczamy niezbyt gościnny dom Rogelio. Jego matki już nie ma, więc tym razem nie dostajemy śniadania :(. Niestety przy pakowaniu namiotu o...
Być może trochę przedwcześnie opluliśmy naszego hosta. Rano pojawiają się jego matka i kuzyn - bardzo mili, częstują nas śniadaniem (tortille z j...
A więc stopujemy dalej, już bez Katki, szczerze mówiąc bardzo się z tego cieszę. Od początku ta dziewczyna działała mi na nerwy. Nie spotkałem je...