Skip to content
  wtorek 21 marca 2023
  • O nas
  • Latino Forum
  • Latino Chat
  • Latino klimaty
  • Kontakt
LatinoAmerica.pl
  • Home
  • Newsy
    • Polityka i gospodarka
    • Turystyka i ciekawostki
    • Kultura i Nauka
    • Historia
    • Sport

    Próba zamachu stanu w Peru

    29 stycznia 2023 43600

    Koronawirus w Peru

    5 stycznia 2021 108370

    Ostatni marsz FARC ?

    6 lutego 2017 138770

    Kłamstwa o groźbach Trumpa wobec...

    5 lutego 2017 123280
    Prev Next Showing 1 Of 38
  • Blogi z podróży
    • Latin American Adventure
    • Tierra del Fuego
    • Chiliada
    • Dominikana
    • Oriente Boliviano

    Wio koniku, zawieź mnie do ruin...

    8 lutego 2006 50550

    Konsumpcja i kontemplacja

    8 lutego 2006 63360

    Paranoje małe i duże

    8 lutego 2006 61860

    Cuzco – odsłona pierwsza

    8 lutego 2006 22310
    Prev Next Showing 1 Of 26
  • Media
    • Film
    • Wideo
    • Galeria zdjęć
    • Nasze publikacje
  • Sklep
0
LatinoAmerica.pl
0
LatinoAmerica.pl
  • Home
  • Newsy
  • Blogi z podróży
  • Media
    • Film
    • Wideo
    • Galeria zdjęć
    • Nasze publikacje
  • Sklep
  • O nas
  • Latino Forum
  • Latino Chat
  • Latino klimaty
  • Kontakt
LatinoAmerica.pl
0
Cart
  Blogi z podróży  Strzały w San Lorenzo!
Blogi z podróżyHondurasLAA 2005/2006 blog Honduras

Strzały w San Lorenzo!

Ola PlewkaOla Plewka—17 grudnia 20050
FacebookTwitterPinterestLinkedInTumblrRedditVKWhatsAppEmail

Oj trudno nam jest z rana wstać, ale w końcu się zbieramy. Nasz host odwozi nas na stację benzynową w kierunku Chuluteca. Za bardzo nie wierzymy w stopa, ale jednak próbujemy, zawsze przecież można złapać autobus. Ku naszemu zdziwieniu, po pięciu minutach znajdujemy faceta, który jedzie aż do Choluteci. Siadamy na workach z tyłu i ruszamy. Honduras to górzysty kraj, podziwiamy więc widoki malowniczych wzniesień. Na pace siedzi z nami 10-letni chłopiec, syn właściciela wozu i zadaje nam tysiące pytań. Nie sposób tu wszystkich zacytować, ale jedno szczególnie zapada nam w pamięć. „Czy w Polsce też jest Święty Mikołaj?” – pyta ciekawski młodzieniec, jakby szukając potwierdzenia na jego istnienie. Jest to temat jak najbardziej aktualny, bo za tydzień gwiazdka. Mówimy mu, że jasne że tak. Na to on: „I co wchodzi do domu przez komin?” Uśmieliśmy się nieźle.

Cieszymy się, że już dziś dotrzemy do Leonu w Nikaragui. Nasze szczęście nie trwa jednak długo. Po przejechaniu połowy trasy docieramy nagle do jakiegoś wielkiego korka. Nie rozumiemy, co to jest. Nasz kierowca mija wszystkie ciężarówki i mknie dalej. Jednak w pewnym momencie zatrzymuje się, bo dalej jechać się już nie da. Powód tego jest znany nam w Polsce dobrze. Strajk kierowców i kompletna blokada drogi. Ci bandyci po prostu terroryzują pół kraju, żeby uzyskać jakieś gwarancje rządowe. A ludzie grzecznie czekają i nie protestują. Tysiące, a może setki tysięcy osób w całym kraju czeka cierpliwie aż panowie – kierowcy skończą protest.

More stories

Uciec z Ameryki Środkowej! – raport o emigracji do USA

18 września 2013

Papież z Ameryki Łacińskiej?

8 marca 2013

Denga. Choroba diabła

13 stycznia 2013

Honduras może odwiedzić w tym roku 2 mln turystów

10 stycznia 2013

Pytamy się naszego kierowcy, czy można przejść na piechotę blokadę i ruszyć dalej. On stwierdza, że tak bo zaraz jest skrzyżowanie z inną drogą i tam na pewno coś będzie jechać. Organizatorzy protestu byli jednak sprytniejsi. Zablokowali też drugą drogę powodując totalny paraliż. Naprawdę nie wiemy, co robić. Jest straszliwy upał. Do granicy mamy jeszcze 80 km. Wszyscy nam mówią, że blokady są w całym kraju, więc nie ma sensu nic robić. I znowu ten latynoski spokój i dystans do rzeczywistości, kierowcy przyjmują zaistniałą sytuację bez zdenerwowania. Część wyjmuje hamaki, rozwiesza je pod naczepą swojego tira i oddaje się błogiemu lenistwu.

Mijamy w końcu na piechotę wszystkie blokady. I siadamy przy drodze. Czekamy na samochód, który widząc protest zawróci w kierunku, który jest nam potrzebny. No i w końcu pojawia się taki pojazd. Dwóch miłych facetów zabiera nas do San Lorenzo, miejscowości położonej nad samym morzem, 13 kilometrów stąd. A więc, o ironio! przez przypadek dotarliśmy do miejsca, w którym niby to mieliśmy spędzić dzień i noc, według wersji przedstawionej naszych przyjaciołom z Tegucigalpy. Honduras najwyraźniej nie jest zadowolony, że chcemy tak szybko go opuścić. Staramy się jeszcze coś złapać, ale sytuacja jest beznadziejna. Mówię Oli, że szkoda marnować dnia, skoro jesteśmy nad morzem to powinniśmy olać blokady i udać się na plażę, przenocować w San Lorenzo i ruszyć dalej jutro rano. Tak też w końcu robimy. Bez trudu znajdujemy auto, które podwozi nas do centrum miasteczka. Znajdujemy tani hotel za 6 dolców za pokój i ruszamy się kąpać. Miejscowość ta jest dość ciekawa. Ma park z pomnikami krokodyla, żółwia i innych zwierząt związanych z wodą. Nas jednak najbardziej interesuje sama woda. Wybrzeże okazuje się bardzo ładne. Może nie ma uroczej piaszczystej plaży, ale jest za to piękny widok na góry i okoliczną wyspę pełną zielonych drzew. No i jest coś jeszcze, co mi się strasznie podoba. Park z kamienną platformą, z której miejscowi oddają skoki do wody. Nasze przybycie wzbudza sensację. Jesteśmy chyba jedynymi turystami w mieście. Przychodzą dzieci, młodzież i starsi, żeby zobaczyć jak gringo skacze do wody. Jakąś godzinę bawię się w ten sposób. Ola woli posiedzieć w tym czasie na murku.

Co jest ciekawe w San Lorenzo jest pełno knajp z super tanim piwem, ale bez możliwości zjedzenia czegokolwiek i trochę barów z jedzeniem, w których piwa kupić nie można. Korzystamy, więc z jednego i drugiego, aby zaspokoić wszelkie pragnienia. Wieczorem mamy zamiar iść na koncert, który akurat się odbywa niedaleko plaży. Wychodzimy z hotelu, jest już całkiem ciemno. Nagle jesteśmy świadkami dość przerażającego zdarzenia. Naszym oczom ukazuje się zdenerwowana postać biegnąca ulicą. Najwyraźniej kogoś goni. Okoliczni ludzie krzyczą – chyba go okradli!. W pewnym momencie mężczyzna wyjmuje pistolet i oddaje serię strzałów w kierunku uciekających przestępców. Nie chciałbym się znaleźć w tym momencie przypadkowo na linii strzału. Pierwszy raz w życiu widzę coś takiego, ale wszystko kończy się bezkrwawo. Złodzieje zdążyli uciec, ofiara się uspokaja i zaprzestaje pościgu. Po pełnym wrażeń dniu zapadamy w spokojny sen.

 

(post napisany w czasie podróży przez Marcina)

 

Map Placeholder

 

Honduraspodróżowanie po HondurasieSan Lorenzo
FacebookTwitterPinterestLinkedInTumblrRedditVKWhatsAppEmail

Ola Plewka

Politolożka, latynoamerykanistka, przewodniczka po Warszawie. Pilotuje grupy hiszpańsko i anglojęzyczne po Polsce oraz polskie po Ameryce Łacińskiej.

Dzień w stolicy i hondurascy policjanci
Leon. Rzeczy mniej i bardziej przyjemne… i te całkiem straszne…
Related posts
  • Related posts
  • More from author
Blogi z podróży

Jak zrobic malpke z dloni, czyli Matylda i Wanda w Santiago

15 lutego 2017 80990
Blogi z podróży

Poczatek przygody: Santiago

14 lutego 2017 142450
Blogi z podróży

Chile, już za chwilę!

4 lutego 2017 21120
Load more
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA
Refresh

*

Read also
video
Peru

Próba zamachu stanu w Peru

29 stycznia 2023 43600
Latino Wyprawy

Latino Wyprawy

25 stycznia 2023 100640
Turystyka i Ciekawostki

Latynosi marzą o wakacjach w Europie

6 lutego 2021 42410
Film

Brazylijski film Kalifornia

10 stycznia 2021 46700
Polityka i Gospodarka

Koronawirus w Peru

5 stycznia 2021 108370
Ameryka Południowa

Chilijska matrioszka, czyli „Chrząszcze na wyginięciu” Diego Vargasa Gaete

15 kwietnia 2019 5630
Load more
Mapa wyprawy
LatinoAmerica.pl w sieci
Facebook
Ostatnie posty

Próba zamachu stanu w Peru

29 stycznia 2023

Latino Wyprawy

25 stycznia 2023

Latynosi marzą o wakacjach w Europie

6 lutego 2021

Brazylijski film Kalifornia

10 stycznia 2021

Koronawirus w Peru

5 stycznia 2021

Zakazany film „Cristiada” trafi na wiosnę do polskich kin !

27 Comments

Polska kolonia Wanda (Argentyna) – fotoreportaż

18 Comments

Jak się dostać na Machu Picchu

13 Comments

„Mam dosyć tych polskich głupków”

9 Comments

VI Szczyt Ameryk w Cartagenie

9 Comments
Marcin
Marcin testowy komentarz
Marcin
Marcin Teraz mogę komentować
Pawel
Pawel Potwierdzam ceny Aktualne, super.
Janusz Lawrenc
Janusz Lawrenc Pracowałem przez rok w Urugwaju,Colonia del Sacramento. Od roku jestem...
Bohater roku
Bohater roku mój email forester1@tlen.pl

# TRENDING

MeksykperuAmeryka ŁacińskaGaleria zdjęćKubaHugo ChavezWenezuelaGwatemalaChileArgentynaEkwadorHondurasKolumbiaBrazyliaEvo MoralesAmeryka Środkowaraport z PeruBoliwianarkotykiFARC
© 2023, LatinoAmerica.pl
  • O nas
  • Kontakt