Ciclonudistas w centrum Limy
Zobacz to jest nasze ciało, z nim wychodzimy na ulicę, nie mamy karoserii która nas chroni, proszę szanuj nas – tymi słowami Octavio Zegarra, jeden z organizatorów siódmej manifestacji ciclonudistas, wyjaśnił dlaczego głównymi ulicami Limy przejechali nadzy rowerzyści.
W sobotę w stolicy Peru, zebrało się kilkuset cyklistów by walczyć o swoje prawa. Pomalowali swoje ciała, rozebrali się częściowo lub zupełnie i ruszyli przez główne ulice Limy. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę zwykłych mieszkańców miasta na ciężkie życie rowerzystów w tej dziesięciomilionowej metropolii. Każdy kto odwiedził Limę, wie że królami dróg są tutaj samochody. Pieszy musi się mięć na baczności, kiedy chce przejść przez ulicę. Użytkownikami dróg drugiej kategorii czują się również rowerzyści. W mieście jest mało ścieżek rowerowych, a te istniejące zajmowane są od razu przez spacerujących oraz motocyklistów. W kolizjach zdrowie i życie traci wielu rowerzystów.
Podobna manifestacja organizowana jest już po raz siódmy. Jedna z organizatorek marszu, którą możemy zobaczyć na poniższym filmie mówi, że za pierwszym razem w demonstracji ciclonudistas wzięło udział zaledwie 15 osób, z czego tylko dwie się rozebrały, w zeszłym roku było już 500 uczestników. Ma nadzieję, że sytuacja rowerzystów w Peru będzie się poprawiać oraz, że coraz więcej mieszkańców stolicy wybierze ten właśnie środek lokomocji.
Film z przygotowania do przejazdu po Limie:
Autor: Ola Plewka – Szmigiel