Na południu Chile policja zatrzymała mężczyznę, podejrzanego o kradzież lodu z lodowca Jorge Mott, położonego w parku narodowym w Patagonii. Funkcjonariusze znaleźli w ciężarówce Chilijczyka pięć ton lodu. Policja podejrzewa, ze lód miał trafić do stolicy kraju, Santiago, gdzie miał być sprzedawany w ekskluzywnych barach i restauracjach w postaci kostek, serwowanych do napojów. Wśród turystów, zwiedzających południowe Chile, szczególną popularnością cieszy się whisky, podawane z kostkami lodu z lodowca.
Według chilijskich mediów, skradziony lód miał wartość około 3 milionów pesos (równowartość około 6 tysięcy dolarów). Podejrzany mężczyzna jest oskarżony o kradzież, ale być może usłyszy również zarzuty działania na szkodę dóbr narodowych.
Jorge Mott to jeden z najszybciej topniejących lodowców na świecie. Jest położony na terenie parku narodowego Bernardo O’Higgins, największego chronionego obszaru w Chile.