Zdaniem wielu organizacji międzynarodowych Salwador jest krajem, gdzie notuje się najwyższy wskaźnik zabójstw kobiet w stosunku do liczby mieszkańców. W czasie wojny domowej w latach 1980 – 1992 kobiety były mordowane, torturowane i gwałcone.
Według szacunków pozarządowej organizacji Small Arms Survey z siedzibą w Szwajcarii, w Salwadorze współczynnik zabójstw kobiet wynosi 12 na 100 000 mieszkańców. Bandy, mimo ogłoszenia programu „Mano dura” (ciężka ręka) często zabijają kobiety, nie przejmując się nawet tym, że zostawiają ślady swojej zbrodni i ciało martwej pozostaje na ulicy. Ma to pełnić dodatkową funkcję odstraszającą.
Tylko w pierwszych 7 miesiącach 2012 roku zabito 231 kobiet, co i tak świadczy o dużej poprawie sytuacji, w stosunku do podobnego okresu 2011, kiedy to zanotowano 349 przypadków tego typu morderstw.
Ale nie tylko gangi są przyczyną takiej sytuacji. Według raportu każdego roku notuje się w Salwadorze 25 000 przypadków przestępstw popełnionych na kobietach, takich jak gwałty, pobicia, czy zabójstwa. Dlatego też, w 2011 roku powstała specjalna jednostka policji zajmująca się tylko sprawami płci pięknej.
Przemoc ta w tym rejonie świata ma swoje głębokie podłoże społeczne i dorobiło się własnego określenia ” feminicidio”. Wielu wskazuje, że przyczyną tego stanu rzeczy jest kultura macho i fakt, że mężczyzna czuje się tu właścicielem swojej kobiety.
Źródło: BBC MUNDO, Small Arms Survey