Jak odsunięto Pinocheta od władzy. Premiera chilijskiego filmu „No”
Dzisiaj na ekrany chilijskich kin wszedł film „No”, którego głównym tematem jest kampania przed referendum z 1988 roku mającym zadecydować, czy Augusto Pinochet pozostanie u władzy. Główny bohater René Saavedra (Gael García Bernal) to dziennikarz, który powraca z wygnania w Meksyku i podejmuje się zadania zorganizowania kampanii na „nie”. Ma do dyspozycji niewielkie pieniądze i ograniczone środki, ale udaje mu się zmobilizować dużą grupę ludzi, którzy dzięki swojemu zapałowi i kreatywności tworzą chwytliwe spoty telewizyjne. Ich motyw przewodni to hasło „Radość już się zbliża”, wystarczy powiedzieć „nie” kontynuacji dyktatury. „Nie” eksponowane jest zawsze na tle tęczy.
Reżyser Pablo Larraín chce swoim filmem przybliżyć publiczności, również tej międzynarodowej wydarzenia w Chile w 1988 roku, kiedy większość społeczeństwa (prawie 56%) podjęła decyzję o odsunięciu rządzącego od piętnastu lat generała od władzy. Scenariusz został oparty na sztuce teatralnej napisanej przez Antonio Skármetę. By obraz wydał się bardziej realistyczny Larraín nakręcił go na używanej w latach 80-tych taśmie analogowej u-matic. Jak sam później stwierdził, kiedy oglądał „No” w całości, trudno było odróżnić sceny filmu od wmontowanych spotów telewizyjnych sprzed ponad dwudziestu lat.
Oficjalny trailer filmu:
Film zyskał wiele pozytywnych opinii, na tegorocznym Festiwalu w Cannes dostał najwyższą nagrodę w sekcji Art Cinema Award. Część osób podkreśla jednak, że Larraín przedstawił bardzo uproszczony obraz swojego kraju z końca dekady lat 80-tych, w którym niby najważniejsze dla przejścia od dyktatury do demokracji miały być kolorowe spoty telewizyjne. Z pewnością nie możemy od tego obrazu oczekiwać, że ukaże nam w sposób obiektywny co się wydarzyło w Chile w 1988 roku. Reżyser jest wyraźnym przeciwnikiem Pinocheta, a „No” skupia się na jednym aspekcie kampanii i przedstawia nastroje wybranej części społeczeństwa. Trudno jednak wyrazić jakąkolwiek opinię bez obejrzenia filmu, miejmy nadzieję że trafi on również do Polski.
Główna piosenka kampanii na „nie” – „Alegria ya viene”:
