W stanie Chiapas na południu Meksyku odkryto zbiorowy grobowiec z ósmego wieku naszej ery, skrywający szczątki 167 ciał. Niezwykłego znaleziska dokonali rolnicy z miasteczka Nuevo Ojo de Agua, oddalonego o 20 kilometrów od granicy z Gwatemalą. Początkowo przypuszczano, że grobowiec ma około 50 lat, a szczątki pochodzą z okresu wojny domowej w Gwatemali. Tę teorię obaliły jednak dalsze badania antropologiczne.
Naukowcy dostrzegli na czaszkach charakterystyczne deformacje, typowe dla społeczności, które żyły na tym terytorium tysiąc lat temu i wcześniej. Plemiona Majów, które zamieszkiwały południowe tereny obecnego Meksyku, miały zwyczaj deformowania czaszek swoich niemowląt – krępowano ich główki deseczkami, dzięki czemu miękkie dziecięce kości przybierały spłaszczony i wydłużony kształt. Sztuka Majów ukazuje postacie niemal zawsze z profilu. Na malowidłach i płaskorzeźbach wyraźnie więc widać spłaszczone, cofające się czoła i wydłużone ku tyłowi czaszki, najczęściej skryte pod ozdobnymi czapami z piór, liści i futer. Antropolodzy z Meksyku prowadzą dalsze badania szczątków z grobowca, które mają ustalić płeć, wiek i pochodzenie plemienne pogrzebanych w nim ludzi. Naukowcy mają nadzieję, że odnalezione w kurhanie garnki pomogą odkryć, z jakich społeczności indiańskich pochodzą zmarli.