Kategoria: LAA 2005/2006 blog Peru
Wieczorem nasz niepozorny host Carlos zabiera nas na urodziny swojego kolegi. Spodziewamy się raczej jakiejś nudnej posiadówy, a trafiamy na jedn...
Wstaję rano i niestety widzę, że tym razem złapało Olę, oświadcza mi że nie jedzie ze mną do Chavin, bo ją boli brzuch. W takim razie nie pozosta...
Cóż, z pewnym zażenowaniem musimy przyznać, że wykupiliśmy dwa toury. Jeden do laguny, drugi do Chavin. Powód tego był taki, że dotarcie tam same...
Wieczory spędzamy w mieszkaniu brata Daniela. Oglądamy między innymi ¨Dzienniki motocyklowe¨ i dochodzimy do wniosku, że zwiedzać Amerykę Łacińsk...
Nasz kochany host na szczęście ma akurat wakacje, poświęca więc nam 100% swojego czasu. Przez to możemy dużo lepiej poznać miasto i jego okolice....
Żeby dotrzeć do Trujillo musimy pokonać tereny pustynne. 6 godzin jazdy, a za oknem piach, osady - koszmarki i wysokie mury, ciągnące się niczym ...
Następnego dnia ruszamy już w stronę Peru. Znowu jedziemy okropnym autobusem ( za 8 dolców), w którym tuż przed granicą mamy wrażenie ze kipniemy...