W miniony weekend na Kubie aresztowano około 70 kobiet należących do organizacji „Damy w Bieli”. W nocy z niedzieli na poniedziałek zostały wypuszczone. Tuż przed wizytą Benedykta XVI mającą się odbyć w dniach 26 – 28 marca represje wobec opozycjonistów nasilają się.
„Damy w Bieli” to organizacja zrzeszająca matki, córki i siostry więźniów politycznych na Kubie. Powstała po wydarzeniach „czarnej wiosny”, 18 kwietnia 2003 roku reżim Fidela Castro aresztował i skazał na kary więzienia do 28 lat 75 opozycjonistów. Od tamtej pory w każda niedzielę kobiety ubrane na biało spotykają się w kościele Santa Rita w dzielnicy Miramar w Hawanie. Po nabożeństwie idą w procesji przez Piatą Aleję.
W minioną sobotę przygotowywały się do obchodów dziewiątej rocznicy „czarnej wiosny”. Nie pozwolono im na pokojowy przemarsz. Aresztowania miały miejsce w sobotę i w niedzielę. Wydaje się, że reżim stara się zwiększyć kontrolę nad opozycją przed zbliżającą się wizytą papieża, która odbędzie się już za tydzień. „Damy w Bieli” w miniony czwartek dostarczyły do siedziby Arcybiskupa Hawany oraz do Nuncjatury Papieskiej płytę dvd z dowodami na to, jakim represjom jest poddawana ich organizacja. Chcą by nagranie to dotarło do Benedykta XVI, aby poruszył tę kwestię w czasie rozmowy z władzami Kuby. Kobiety proszą również papieża o możliwość spotkania, nawet gdyby miało trwać zaledwie jedną minutę. Reżim nie wyraża zgody na uczestniczenie Dam w Bieli w mszach, które Benedykt XVI odprawi na wyspie.
Członkowie innej organizacji opozycyjnej Alianza Democrática Cubana (ALDECU) wystosowali list otwarty do Papieża, w którym zwracają uwagę na „brutalne akty” reżimu wobec dysydentów i opozycjonistów. Podkreślają, że Raul Castro doprowadził co prawda do pewnych pozytywnych reform gospodarczych w kraju, ale jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka niewiele się zmieniło. W ostatnich kilku miesiącach nawet nasiliły się aresztowania. Przetrzymuje się bezprawnie w więzieniach średnio sto osób tygodniowo, zatrzymanie trwa od kilku godzin do kilku dni. W liście wspomniane są również ostatnie ofiary śmiertelne komunistycznego reżimu – Wilman Villar i Orlando Zapata zmarli w wyniku strajku głodowego oraz Wilfredo Soto zabity przez policjanta.
Opozycjonista Oswaldo Payá powiedział, że na Kubie oczekuje się od papieża przede wszystkim „słów nadziei”, bo za zmiany polityczne odpowiedzialni są sami Kubańczycy. W rzeczywistości mieszkańcy wyspy, jak również ich rodacy przebywający w Miami dużo się spodziewają po tej wizycie. Po pielgrzymce Jana Pawła II w 1998 roku poprawiła się sytuacja kościoła katolickiego na Kubie. Papież upomniał się również o więźniów politycznych, po jego wizycie Fidel Castro wypuścił na wolność 180 z nich.
Więcej o sytuacji opozycji na Kubie znajdziesz na stronie Solidarni z Kubą.