Wczoraj kubański sąd skazał Hiszpana Ángela Carromero na cztery lata więzienia za spowodowanie wypadku samochodowego , w wyniku którego zginęli Oswaldo Payá oraz Harold Cepero.
22 lipca niedaleko Bayamo, 800 kilometrów na wschód od Hawany niebieski Daewoo zjechał nagle z drogi i uderzył w drzewo. Dwóch pasażerów poniosło śmierć. Byli to znani kubańscy opozycjoniści. Kierowca Hiszpan Carromero oraz Szwed Jens Aron Modig ranni trafili do szpitala. Wokół zdarzenia pojawiło się wiele wątpliwości. Rodzina i przyjaciele Paya są zdania, że było to zorganizowane przez rząd zabójstwo, że Daewoo został zepchnięty z drogi przez inny samochód.
Zarówno Carromero jak i Modig twierdzą, że w wypadku nie brał udziału żaden inny pojazd. Obcokrajowcy przyjechali na wyspę, by wesprzeć finansowo kubańską opozycję. Inicjatorem wyprawy był Szwed, członek chadeckiej Ligi Młodych. Hiszpan również jest działaczem w swoim kraju, kieruje młodzieżówką Partii Ludowej – Nowe Generacje. W ostatnim wystąpieniu prosił o jak najszybszą ekstradycję do ojczyzny, podkreślał jednocześnie, że był to zwykły wypadek i nie należy wykorzystywać go do celów politycznych.
Według oficjalnej wersji przyczyną była nadmierna prędkość i nierozważne zachowanie kierowcy. Carromero przyznaje jednak, że licznik wskazywał zaledwie 80 kilometrów na godzinę. Modig przeprosił władze za prowadzenie nielegalnej działalności na wyspie, jaką było przekazanie pieniędzy opozycji.