„Kochana żono, przybywaj jak najprędzej” – tak zaczyna się jeden z listów wysłanych z Brazylii na ziemie polskie pod koniec XIX wieku przez polskich emigrantów. Większość z nich nigdy nie dotarła do adresatów, gdyż skonfiskowała je rosyjska cenzura. Obecnie znajdują się w Archiwum Państwowym m. st. Warszawy. Na ich kanwie Katarzyna Błaszczyk ze Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia stworzyła reportaż „Listy Brazylia – Polska”. – Na ten temat trafiłam po katastrofie smoleńskiej, gdy Brazylia ogłosiła trzydniową żałobę narodową – mówi Katarzyna Błaszczyk.
Po 10 kwietnia 2010 roku prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva złożył „szczere i braterskie kondolencje dla narodu polskiego w imieniu narodu i rządu brazylijskiego oraz swoim własnym”. Szef brazylijskiej dyplomacji Celso Amorim, w depeszy do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego wyraził w tych trudnych chwilach solidarność Brazylii z Polską. Polska – podkreślił minister Amorim – jest „krajem, z którym jesteśmy związani poprzez wielką społeczność imigrantów oraz przyjaźń i współpracę”.
Pełna solidarności reakcja brazylijskiego rządu na tragedię pod Smoleńskiem zaintrygowała dziennikarkę na tyle, że postanowiła zbadać jej powody. – Od Brazylijczyków zamieszkałych w Polsce dowiedziałam się o listach spoczywających w Archiwum Państwowym m. st. Warszawy. Po ich przeczytaniu zapragnęłam tę niezwykłą historię opowiedzieć w radiu. Kilka miesięcy później Błaszczyk otrzymała Nagrodę w Konkursie Stypendialnym im. Jacka Stwory i za namową Aleksandra Rakowskiego, Brazylijczyka polskiego pochodzenia, postanowiła odnaleźć potomków nadawców XIX-wiecznych listów z Brazylii.
Z reportażu „Listy Brazylia-Polska” dowiadujemy się, że po zniesieniu niewolnictwa w 1888 roku w Brazylii brakowało rąk do pracy. Imigrantom fundowano podróż oraz przydzielano około 25 hektarów ziemi. W warszawskim archiwum spoczywają listy nadane w latach 1890-1891 przez imigrantów z Mazowsza, którzy osiedlili się w regionie Rio Grande do Sul. Polacy opisują nową rzeczywistość, zachęcają rodziny, by do nich dołączyły. – Te listy nigdy nie dotarły do adresatów, zostały zatrzymane przez rosyjską cenzurę. Cenzorzy podkreślali szczególnie fragmenty opowiadające o tym, jak ludzie sobie układają życie, no i wszelkie zachęty do emigracji – opowiada opiekunka listów Marta Jaszczyńska. Reportaż „Listy Brazylia – Polska” został odznaczony w tym roku statuetką Melchiora w Ogólnopolskim Konkursie Reportażystów „Melchiory 2012”.