Strona główna›Forums›Michal
Odpowiedzi forum utworzone
Przeglądają 5 odpowiedzi - 1 przez 5 (z 5 w sumie)
-
AutorOdpowiedzi
-
aaa…co jezcze dosc istotne dla wszystkich amatorow jazdy wlasnym lub wynajetym samochodem po Peru…oczywiscie pomijajac stan drog, mozliwosc miejscowych blokad bo ludzie tu moga wyjsc na ulice i zablokowac ja np kamieniami oraz inne – !!! W Peru srednio bez wzgledu na pore roku UWAGA dzien trwa 12 godzin i noc trwa 12 godzin…znaczy ze ciemno robi sie o godzinie 6 po poludniu a rozwidnia o 6 rano (napisalem srednio bo roznica ta miedzy latem a zima jest ok jednej godziny)
Prosze pana, pan jest strasznie odwaznym czlowiekiem – wiem ze do odwaznych swiat nalezy…ale nie w Peru. Pani Ola lekko zasugerowala panu – autobus pokonuje trase w 20 godzin (to srenia – moze byc 20 ale moze byc i 25, 30) Na trasie moga zdarzyc sie blokady. Poza tym, jak pan czytal powyzej – pani Ola napisala ze nie jest to region turystyczny i nie ze wzgledu na to ze tam nie ma nic ciekawego – podobnie jak na wiekszosci obszaru Jungli tak i tam – jurysdykcja peruwianska nie siega, no niby mozecie spotkac na trasie patrole policji PNP, ktore w tej czesci raczej bardziej podlegaja miejscowym grupom narco lub innym bandom niz rzadowi. Autobusy te „frycowe” maja wliczone, a auto dwojga turystow moze byc dla nich niezlym kaskiem. Na trasach w Peru nie ma zadnych parkingow tak jak by pan wyobrazal to sobie z Polski czy innych krajow EU. Ja osobiscie odradzam – jazda samochodem po trasie ktorej sie nie zna, poza tym droga ta czesto przypominac bedzie jakis „szlaczek” podobny do drog laczycych jakies dwie wsie w Polsce, noc, zmeczenie, koncentracja, brak oznakowania…jezeli pan szczesliwie dojedzie (czego zycze) to w Nazca spedzi pan 2 dni w hotelu w lozku:) Jezeli stac pana na wynajecie auta na kilka dni, to lepiej wg mojej opinii ten koszt przenisc na samolot z Cuzco do Arequipa i stamtad kierowac sie w strone Nazca i Limy…i tu juz mozna by samochodem samemu – o wiele bezpieczniej poza tym trasa juz jako tako znosna.
1 maja 2013 o 13:01 w odpowiedzi na: 2 tygodniowy wyjazd do Peru – co moge zobaczyc w dwa tygodnie? #8861Nie wiem jak Pani chce sie znalezc w Arequipa czy Cuzco nie bedac uprzednio w Limie? – kiedys cos gdzies czytalem, ze Cuzco zacznie obslugiwac loty internationa, ale chyba nadal projekt jest w planach – (nie zajmuje sie turystyka i nie wiem na 100%).Wynajmowanie samochodow w Puno i podroz do La Paz…brzmi bardzo odwaznie a zaraze abstrakcyjnie – zapewne planuja panstwo tez grilla na parkingu przy autostradzie i „mala czarna” w coffee shop:)….przepraszam nie powiedzialem tego:) 🙂 Prosze pani to nie Europa a trasa nie bedzie miala nic wspolnego z autobana Salzburg – Munich!!!
W Puno raczej na pewno powinnni Panstwo znalezc „autobusy” do Boliwii, takie objazdowe, mozna tez za nieco wyzssza cene wynajac caly samochod z kierowca – 12 osob do Hyundai h1 bedzie ciezko ale moze byc jakis wiekszy, byle z miejscowym kierowca tyle ze znalezienie czegos tekiego tak „z buta” at hock, moze byc trudne. Powinna to Pani dobrze przemyslec i skonsultowac na „priv” z pania admin, ktora jest przewodnikiem ale generalnie polecam opierac swoj plan na transporcie powiedzmy sobie publicznym chocby z czysto praktycznych powodow
1 maja 2013 o 12:08 w odpowiedzi na: 2 tygodniowy wyjazd do Peru – co moge zobaczyc w dwa tygodnie? #8855W Peru nie ma czegos takiego jak Boze Cialo – jest to zwykly dzien, poza tym nawet Boze Narodzenie czy Wielkanoc nie maja nic wspolnego z tym co Pani sobie wyobraza. Dzis jest dzien (powiedzmy sobie) wolny, kolejne w kalendarzu to od 27-29 lipca (fiestas patrias). Generalnie tutaj nie ma zadnych dni wolnych od pracy (w takim sensie jak jest to w Polsce)…co do pytan typowo turystycznych, to Pani nie pomoge – to nie moja dzialka:)
Dwa rozne Swiaty!
Panowie jestescie z jednego tak mozna powiedziec niemal uporzadkowanego ale jeszcze troche… a Peru to ten inny swiat – totalny balagan.
Jezeli zamierzacie przyjechac do Peru i polegac na rezerwacjach internetowych to uwarzajcie by nie skonczylo sie to dla Was przykrym rozczarowaniem. Owszem, moge sie mylic…ale mieszkam tutaj niemal 4 lata to juz odrobine wiem jak tu jest. Peruwianczyk nawet jak spi to klamie, a dodatkowom jego cechom jest brak odpowiedzialnosci oraz opieszalosc…z tym ze tutaj wcale nie uchodzi to za jakas specjalna wade a raczej normalke.
Przyjedzcie do Limy, zatrzymajcie sie w jakims hostalu i wydajac te 40 czy 50 soli wiecej poswiedzcie jeden dzien czy dwa na dogranie wszystkich spraw na miejscu – wlasiciele hostali zazwyczaj sa pomocni i na pewno udziela wam wiekszosci wskazowek co i gdzie trzeba, a nawet moga wam sami zarezerwowac bilety czy kupic ale nie polegajcie na peruwianskich stronach internetowych, bo zaraz sie okarze ze ta oferta to jest nie wazna,, ze byla w grudniu, albo ze jej wogole nie bylo…no tak tu jest i pozniej wszelkie zazalenia mozecie wysylac jedynie …do wlasnego zdrowego rozsadku…
Pozdrawiam -
AutorOdpowiedzi
Przeglądają 5 odpowiedzi - 1 przez 5 (z 5 w sumie)