Strona główna›Forums›Peru›Machu Picchu
Machu Picchu
Strona główna›Forums›Peru›Machu Picchu
Otagowane: hojas de coca, Huayna Picchu, Machu Picchu, mate cocido
- This topic has 14 odpowiedzi, 4 głosy, and was last updated 11 years, 10 months temu by LatinoAmerica.pl.
-
TwórcaTemat
-
17 stycznia 2013 o 08:15 #7059mosiaParticipant
Ponownie piszę w sprawie dotarcia do Machu. Już wiem, ze dałam ciała, że kupiłam bilety lotnicze tylko na 2 tygodniowy pobyt w Peru i teraz muszę kombinować, żeby zobaczyć w tym czasie jak najwięcej. Mam już przelot z Limy do Cusco, tam ze 2 dni, aby się zaaklimatyzować, no i Machu. Czy ma sens pojechać rannym pociągiem Peru Rail ze stacji Poroy (7.42 wyjazd) i wrócić po południu (pociąg powrotny o 16.43)? Czy te kilka godzin wystarczy na machu, czy jednak lepiej z noclegiem w Agua C? Wiem, że to może szalone, ale kombinuję, jak koń pod górę, żeby zobaczyć jeszcze jezioro Titicaca, Arequipę, kanion Colca, Nazca, i Park Narodowy nad oceanem – nazwy teraz nie pamiętam. Z góry dzięki.
Mosia
-
TwórcaTemat
Przeglądają 14 odpowiedzi - 1 przez 14 (z 14 w sumie)
-
AutorOdpowiedzi
-
Mosiu, polecam jednak nocleg w Aguas Calientes. Razem z tym pociągiem przybędą do Machu tłumy innych turystów. Co sprawi, że zwiedzisz Machu, ale w zupełnie innej atmosferze. Nocleg umożliwi Ci ranne wstanie i podziwianie Machu bez tych tłumów, przynajmniej przez pierwsze godziny. Jeśli jednak masz mało czasu a tłok ci nie przeszkadza, parę godzin na pewno starczy by zwiedzić Machu. Jeśli pragniesz jednak wspiąć się na Huayna Picchu, co zrobić na pewno warto, musisz kalkulować na to, razem z podziwianiem widoków z góry około 2 godzin a nawet więcej. Wtedy pobyt na dole w Machu staje się krótszy.
Są na pewno turyści, którzy po 2 godzinach w Machu, i 2 godzinach na Huayna Picchu mają dosyć zwiedzania i chcą już wyjść. Jednak moim zdaniem miejsce jest tak piękne, że warto delektować się widokami, z różnych miejsc i poświęcić na to trochę więcej czasu;) Wybór należy do Ciebie Mosiu
A ja mam pytano odnośnie jak dostać się do Ollantaytambo.
Gdzie mogę znaleźć jakieś informacje, albo jeżeli ktoś mogłby mi ich udzielić, jak dostać się do Ollantaytambo. Najchętniej wybrałbym się jakimś dojazdem, który zahacza o Pisac i np czeka tam 1 godz. Ew przejazd bezpośrednio do Ollantaytambo. Widziałem tour 1 dniowy- z powrotem do Cusco, ale cena była chyba podajże 67$ wiec sporo. Myślę że bus powinien być sporo tańszy.
Podróż powrotna z Ollantaytambo chciałem odbyć już bezpośrednio, bez zatrzymywanie w Pisac.
Myśle że w opcji wyjścia z hotelu ok godz 8 rano dotarcie do Ollantaytambo na pociąg do Machu na 15.37 jest bez pośpiechu osiagalne.
Mosia – Machu Picchu najlepiej zobaczyć przy wschodzie słońca, potem już nie jest aż tak ładnie :P. Dlatego nocleg w Aguas Calientes, a potem poranna wspinaczka w ciemności na MP to naprawdę MUST! 🙂 I mimo ograniczenia czasowego polecam jednak tańsze i przyjemniejsze sposoby dotarcia do Aguas C ze spacerkiem z Hidroelectrica.
A co więcej to na Colcę przygotuj sobie 2 dni (min.) na trekking, na Arequipę (mimo że bardzo ładną) starcza 1 dzień, Titicaca – 1-2 dni, Nazca – 1 dzień, Paracas (tam gdzie jest ten PN) – 1 dzień, Lima – 2 dni, więc przy jakiś nocnych autobusach po drodze i w opcji minimalistycznej zwiedzaniowej (tylko to, co najważniejsze) uwiniesz się w dwa tygodnie 🙂
Paulina, czy jestes w stanie podać jakieś dodatkowe informacje jak dotrzeć taniej i przyjemniej do Aquas C? Szukałem na ten temat(może za słabo, chociaż sporo) i nic ciekawego nie znalazlem, takiego na 2 dni w przystępnej cenie.
Rafał, ten tour to zdzierstwo, ja pisałem w innym wątku o Machu na tym forum, spokojnie na Plaza de Armas w Cusco, znajdziesz agencje, które taki 1 dniowy tour sprzedadzą ci za 10 dolców, z tymże nie ma sensu wracać do Cusco, około godziny 16-17 tour się kończy Ollantaytambo i tam możesz przesiąść się na pociąg który rusza o 18 czy 18:30 do Aguas Calientes, lub zrobić tak jak my, wziąć transport na kilometr 82, ominąć strażnika i rozpocząć pieszą wędrówkę torami pociągu, wtedy koszt dotarcia do Aguas jest prawie zerowy. Wiele osób wędruje nocą by uniknąć kontroli, ale ja polecam jednak dzień, trasą jest piękna, a jeśli jest strażnik to dzieciaki za parę peso na kilometrze 82 pokazują możliwość obejścia budki strażnika:)
Rafale, jeśli nie chcesz brać touru do Ollantaytambo przez Pisac, ale moim zdaniem zrobić to warto, możesz po prostu załapać się na busiki z których korzystają Peruwiańczycy, który odjeżdżają z Cusco i za grosze dojechać do celu:)
Rafale to o czym pisze Paulina, to tania forma dotarcia do Aguas Calientes, ale może zamienić się w dość długą podróż. Z Cusco bierzesz busa do Santa Maria, jeżeli nie popsuje się po drodze, bo wtedy trzeba brać stopa:) Z Santa Maria czeka cię 2 godzinna droga do miejscowości Santa Teresa gdzie znajduje się wspomniana przez Paulinę hidroelectrica. Tam możesz przenocować, i rano ruszyć już na piechotę do Aguas Calientes. Najtańsza opcja moim zdaniem to ta proponowana przeze mnie z marszem po torach pociągu. Tańsza od tej z jazdą do Santa Maria.
Dziękuje bardzo za wskazówki.To co napisała Paulina wystarczyło żebym zapoznał się z taka opcja-bo wcześniej jej nie znałem i dziekuje jej.jednak jest to trochę czasochłonne więc zrezygnuje.
Pozostanę przy swoim pierwotnym planie który i Wy polecacie.
czyli raczej na pociąg 15.47 z Secret Valey nie zdarze więc zarezerwuje następny.
O właśnie jak jest z pociągiem…chyba warto zarezerwować przed przyjazdem.Ze spaceru po torach chyba zrezygnuje.
A pytanie z innej beczki, opcja mało prawdopodobna ale jest,pomijając ceny bo te są wysokie jak jest z jazda po Peru samochodem albo motorem. Myślałem żeby wziąć motor,podjechac pospacerować(czy można zostawić bez ryzyka kradzieży) i wieczorem zwrócić. Czy międzynarodowe prawo jazdy są wymagane bezwzglenie?Niby wyrobić żadna sztuka ale koszt jest i jeżeli ma sie nie przydać to szkoda ponosićRafale osobiście nie wiem tego, bo po Peru nie jeździłem nigdy własnym autem, ani motorem, więcej motocyklistów widziałem na słynnej 3 w Argentynie prowadzącej do Ziemi Ognistej. Ale mamy naszego korespondenta w Peru i licznych przyjaciół, dowiemy się tego dla Ciebie:) Co do rezerwacji to polecam wczesną rezerwację biletu, najlepiej przez agencję w Cusco, przed przyjazdem do Polski, często jest tak, że każdy hotel czy hostel w którym rezerwujecie miejsce ma swoją agencję turystyczną, więc może ona to dla Was zrobi:)Paulino dziękujemy za twoje cenne rady na forum. Czy mogłabyś opisać nam jakie są twoje doświadczenia dotarcia do Aguas Calientest drogę przez Hidroelectrica? Ile tobie czasu to zajęło i ile wydałaś na to kasy?
Ja mam jeszcze jedno pytanie – trochę z innej beczki. A mianowicie – czy można przywieźć legalnie liście koki (takie na herbatkę) do Europy, czy ta niewinna roślinka jest traktowana jak dragi? Bo tak sobie myślę, że to niezły prezent może być.
Mosia, legalny import takich liści koki, czyli hojas de coca nie jest możliwy. Można je wywieźć z Peru ale już w Europie będziesz miała problemy, i nie tylko w Europie, ale i w Chile. Autobus turystyczny pełny jest ludzi, którzy wyjeżdżając z Peru czy z Boliwii zaczynają rzuć liście koki i rozdają pospiesznie innym pasażerom, aby nikt ich nie złapał na granicy.
Pytaliśmy się w Urzędzie Celnym w Polsce, i wg ich interpretacji jest to półprodukt służący do produkcji kokainy, więc jest nielegalny. Co innego z przetworzoną już pyszną herbatką Mate de coca, czy Mate cocido. Te można dostać w Polskich sklepach, np w Warszawie w Hali Banacha, to moja ulubione herbatka:) Taką herbatkę można wwieźć bez problemu:) Smacznego.
Ja docierałam do MP faktycznie przez Santa Maria i Santa Teresa, ale wykupiłam dojazd w jednej z agencji z Cusco busem od razu do hidroelectrica. Po kłótniach, negocjacjach itp. dali nam całkiem dobrą cenę :). Jest sporo firm, które organizują wycieczki do MP właśnie tą trasą, bo tak wychodzi taniej i w sumie ciekawiej.. W sumie miałam jechać z tymi przesiadkami i lokalnym transportem, ale właśnie ze względu na ograniczenie czasowe zdecydowałam się jednak na dojazd z jedną z firm. W ten sposób pierwszego dnia ok. 15 byliśmy przy hidroelectrica, stamtąd 2-godzinny spacer (który to wspominam naprawdę miło i na który zdecydowanie warto było się zdecydować) i już Aguas Calientes. Niestety nie pamiętam jednak ile ten dojazd dokładnie wyszedł, ale wyszło nam, że na całość (dojazd, nocleg, jedzenie, wejście na MP – ale z kartą ISIC, więc za mniejszą cenę) wydałyśmy mniej niż byśmy wydały na sam pociąg z Cusco do Aguas.
Dzięki Paulina za Twoją relację:) A ile czasu poświęciłaś na zwiedzanie Peru, my prywatnie 3 tygodnie, a pilotując grupy, niestety większość osób ma tylko 2 tygodnie na wszystko, co sprawia, że trzeba dokładnie planować każdy dzień.
Co do liści koki przygotowaliśmy ciekawy tekst na naszym portalu, napisany przez Olę Szmigiel
-
AutorOdpowiedzi
Przeglądają 14 odpowiedzi - 1 przez 14 (z 14 w sumie)
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.