odpowiedź
Cześć Szymonie,
przepraszam że odpisuję dopiero po 3 dniach, widzę że już zaraz lecisz. Masz rację, brakuje Ci jednego dnia. Na Limę w sumie nie potrzebujesz aż półtora dnia (pierwszy dzień i ostatni). W opcji nr 3 proponuję alternatywne zagospodarowanie drugiego dnia. Jest oczywiście wiele opcji. Możesz np zrobić, co następuje:
Opcja 1 (tylko jeden dzień po Jez Titicaca):
24.04 – przylot do Limy
25.04 – Lima, wieczorem wyjazd do Arequipy
26.04 – Arequipa i rafting
27.04 – kanion Colca
28.04 – kanion Colca. Popołudniowy przejazd do Puno.
29.04 – Jezioro Titicaca – wyspy Uros + Taquile. Późnym południem przejazd do Cusco. Żeby zobaczyć dodatkowe miejsca po drodze musisz pojechać turystycznym busikiem, musisz dołączyć się do jakiejś grupy – pytanie czy akurat tego dnia o tej porze ktoś będzie jechał. Wątpię, bo to już jest trochę późno na taką wycieczkę. Jeśli nie, będziesz musiał pojechać zwykłym autobusem, bezpośrednio do Cusco. Podróż trwa ok 6 -7 godzin. Przy rezerwacji hotelu w Puno możesz spytać o godziny odjazdów autobusów do Cusco.
30.04 – zwiedzanie Cusco
1.05 – Święta Dolina, wieczorem przejazd pociągiem z Ollantaytambo do Aguas Calientes (najlepiej kup już bilet przez internet). Nocleg
2.05 – Machu Picchu. Wchodzisz skoro świt, unikasz tłumów, a na HuaynaPicchu wchodzisz w drugiej turze.
3.05 – Cusco – Lima
4.05 – Lima – Europa
Minusem tej opcji jest rezygnacja z bardzo fajnej dwudniowej wycieczki po Titcaca.
Opcja 2 (od razu wyjazd z Limy do Arequipy):
24.04 – przylot do Limy. Nocny przejazd busem do Arequipy, np wyjazd o 21
25.04 – Arequipa i rafting
26.04 – kanion Colca
27.04 – kanion Colca. Popołudniowy przejazd do Puno.
28.04 – Jezioro Titicaca – wyspy Uros + Amantani
29.04 – Jezioro Titicaca – Taquile. Późnym popołudniem wyjazd do Cusco
30.04 – zwiedzanie Cusco
1.05 – Święta Dolina, wieczorem przejazd pociągiem z Ollantaytambo do Aguas Calientes. Nocleg
2.05 – Machu Picchu. Cusco
3.05 – Cusco – Lima
4.05 – Lima – Europa
Minusem tej opcji jest oczywiście to, że będziesz padnięty: podróż samolotem + całonocny przejazd busem. Chociaż w busie „cama” można się moim zdaniem w miarę wyspać.
Opcja 3 (kanion Colca – tylko 1 dzień + alternatywne rozwiązanie drugiego dnia podróży):
24.04 – przylot do Limy.
25.04 – rano wyjazd do Ica (ok 4,5 godziny od Limy w stronę Arequipy), stamtąd taxi do Oazy Huacachina. Tutaj można pojeździć łazikiem po wydmach, pozjeżdżać na sandboardzie (to spora frajda :), a później zrelaksować się w miłej restauracji czy nawet przekąpać się w jakimś hotelowym basenie. Nocny przejazd z Ica do Arequipy (12 godzin)
26.04 – Arequipa i rafting. W Arequipie możesz wykupić jednodniową wycieczkę do Canionu Colca. Tylko wtedy wyjazd jest w nocy – około 3 – 4 nad ranem, żeby o świcie dojechać do Cruz del Condor
27.04 – kanion Colca. Popołudniu przejazd do Puno
28.04 – Jezioro Titicaca – wyspy Uros + Amantani
29.04 – Jezioro Titicaca – Taquile. Późnym popołudniem wyjazd do Cusco
30.04 – zwiedzanie Cusco
1.05 – Święta Dolina, wieczorem przejazd pociągiem z Ollantaytambo do Aguas Calientes (najlepiej kup już bilet przez internet). Nocleg
2.05 – Machu Picchu. Wchodzisz skoro świt, unikasz tłumów, a na HuaynaPicchu wchodzisz w drugiej turze.
3.05 – Cusco – Lima
4.05 – Lima – Europa
Minusem tej opcji jest to że też będziesz trochę zmęczony – noc w autobusie, a kolejna noc też zarwana, wyjazd o 3, 4 nad ranem. Tracisz też część touru po Kanionie Colca (nocleg w Chivay i kąpiel w gorących źródłach, ale ja osobiście wolę dwudniową wycieczkę po Jez Titicaca z noclegiem u Indian). Mógłbyś też 25 kwietnia pojechać rano do Arequipy, wtedy jesteś tam wieczorem i możesz normalnie się wyspać w hotelu. Łatwiej wtedy będzie zarwać kolejną noc, myślę że to nie jest głupi pomysł.
Sam musisz zdecydować, co Ci najbardziej odpowiada. Kup jak najszybciej bilet na pociąg przez internet i może zarezerwuj na wszelki wypadek wejście na MP, może przez jakąś agencję jeśli jest nadal problem z zakupem przez internet.
Jak wrócisz i będziesz miał ochotę zdać relację z podróży, to możemy opublikować Twój artykuł z najświeższymi informacjami 🙂
Powodzenia i pozdrów ode mnie Peru!