Strona główna›Forums›Peru›Jak najtaniej dotrzeć do Machu Picchu?›Odpowiedz na: Jak najtaniej dotrzeć do Machu Picchu?
Odpowiedz na: Jak najtaniej dotrzeć do Machu Picchu?
Strona główna›Forums›Peru›Jak najtaniej dotrzeć do Machu Picchu?›Odpowiedz na: Jak najtaniej dotrzeć do Machu Picchu?
Hej Rafale, Ola pewnie ci odpowie też, tu Marcin.
Niezależnie, czy chcemy wejść na Huayna Picchu czy nie, przechodzimy najpierw przez bramki wejściowe do Machu. Po drugiej stronie ruin masz dodatkową bramkę, gdzie kontroluje się wejścia na Huyana Picchu. Wpisujesz się na listę podając swoje imię i nazwisko, kraj, z którego przybywasz oraz godzinę wejścia. Czas na górze jest limitowany jedynie czasem zamknięcia ruin Machu. Schodząc wpisujesz godzinę zejścia co służy nie po to aby ciebie kontrolować, ile tam byłeś, ale bezpieczeństwu turystów. Strażnicy chcą wiedzieć po prostu czy wszyscy zeszli. Taki widok czeka na ciebie jak wejdziesz na szczyt, niestety, nigdy na szczycie nie mogłem trafić na doba pogodę do fajnego zdjęcia:
Tak jak pisałem w innym poście samo wejście na Huyana zajmie ci od 40 minut do 1 h 20, w zależności od tego jak radzisz sobie ze wspinaczką, która nie jest zbyt trudna, ale czasem przy dużej wilgotności powietrza i ostrym słońcu, bywa męcząca. Ludzie wchodząc na górę zostają tam co najmniej z 30 minut, potem musisz liczyć z 40 minut na zejście. Co do ruin Machu to zwiedzanie z przewodnikiem trwa około 1,5 godziny a potem każdy spaceruje sobie sam. Moim zdaniem na same ruiny fajnie mieć z 3 godziny.
Co do godzin wpuszczania na Huyana jest różnie, czasem strażnicy są bardziej elastyczni czasem mniej, ale generalnie lepiej trzymać się wyznaczonych na bilecie czasów wejścia. Może dojść do tak zwanego pocałowania klamki, bo bramka będzie po prostu zamknięta, jeśli ktoś się spóźni.
Co do pociągu to polecam jak najpóźniejszy pociąg, jeśli zaczniesz zwiedzanie tak wcześnie to ten o 14:55 jest ok. W ruinach oficjalnie nie można nic jeść tylko w jednej drogiej restauracji przy wejściu. Ale prawie nikt tego nie przestrzega i mnóstwo osób ma ze sobą prowiant. Widzisz na tym zdjęciu te budki Rafale w lewym dolnym rogu, przy nich jest wejście na szczyt:)
Jest mnóstwo restauracji w Aguas Calientes, i w Ollanta. W Aguas jest drożej, ale moim zdaniem czekać z jedzeniem aż do Ollanta to lekkie przegięcie, bo ten posiłek wyjdzie ci zbyt późno.