Strona główna›Forums›Paulina
Ja docierałam do MP faktycznie przez Santa Maria i Santa Teresa, ale wykupiłam dojazd w jednej z agencji z Cusco busem od razu do hidroelectrica. Po kłótniach, negocjacjach itp. dali nam całkiem dobrą cenę :). Jest sporo firm, które organizują wycieczki do MP właśnie tą trasą, bo tak wychodzi taniej i w sumie ciekawiej.. W sumie miałam jechać z tymi przesiadkami i lokalnym transportem, ale właśnie ze względu na ograniczenie czasowe zdecydowałam się jednak na dojazd z jedną z firm. W ten sposób pierwszego dnia ok. 15 byliśmy przy hidroelectrica, stamtąd 2-godzinny spacer (który to wspominam naprawdę miło i na który zdecydowanie warto było się zdecydować) i już Aguas Calientes. Niestety nie pamiętam jednak ile ten dojazd dokładnie wyszedł, ale wyszło nam, że na całość (dojazd, nocleg, jedzenie, wejście na MP – ale z kartą ISIC, więc za mniejszą cenę) wydałyśmy mniej niż byśmy wydały na sam pociąg z Cusco do Aguas.
Mosia – Machu Picchu najlepiej zobaczyć przy wschodzie słońca, potem już nie jest aż tak ładnie :P. Dlatego nocleg w Aguas Calientes, a potem poranna wspinaczka w ciemności na MP to naprawdę MUST! 🙂 I mimo ograniczenia czasowego polecam jednak tańsze i przyjemniejsze sposoby dotarcia do Aguas C ze spacerkiem z Hidroelectrica.
A co więcej to na Colcę przygotuj sobie 2 dni (min.) na trekking, na Arequipę (mimo że bardzo ładną) starcza 1 dzień, Titicaca – 1-2 dni, Nazca – 1 dzień, Paracas (tam gdzie jest ten PN) – 1 dzień, Lima – 2 dni, więc przy jakiś nocnych autobusach po drodze i w opcji minimalistycznej zwiedzaniowej (tylko to, co najważniejsze) uwiniesz się w dwa tygodnie 🙂