Strona główna›Forums›Peru›Luty 2015 – Wyjazd do Peru›Odpowiedz do: Luty 2015 – Wyjazd do Peru
Odpowiedz do: Luty 2015 – Wyjazd do Peru
Strona główna›Forums›Peru›Luty 2015 – Wyjazd do Peru›Odpowiedz do: Luty 2015 – Wyjazd do Peru
Hej!
Więc tak krótko mogę coś skomentować.
Dzień drugi – moim zdaniem lepiej zabrać jakiś poranny samolot (o 8:00 albo o 9:00) i rano być już w Cusco i zwiedzać. Nie wiem gdzie planujecie mieć hostel, ale na lotnisko z Miraflores jedzie się godzinę. Trzeba być ok 2 godzin przed lotem + godzina dojazdu na na samolot o 14:00 musicie wyjechać z hostelu o 11:00. Tak więc nie pozwiedziacie. Lepiej już z rozpędu, zabrać hostel blisko lotniska, wstać o 5:30 i o 9:00 być już w Cusco;) Tak mi się wydaje.
Dzień 3- spoko. 2 dni na Cusco to jest ok. Można sobie podjechać busem w jakieś okolice i też fajnie pospacerować.
Dzien 4 – pełno jest agencji przy Plaza del Armas. Lepiej kupić dzień wcześniej. Można też samemu zabrać busa albo colectivo (bus do Ollantaytambo kosztuje 10 soli, colectivo 15 – jedzie się ok 2 godzin). Żeby zwiedzić ruiny w Świętej Dolinie trzeba kupić Bileto Turistico. Ja bym kupił taki bilet w Cusco i jeździł już busikami bez pośrednictwa agencji.
Bilet na pociąg do Aquas Callientes można kupić w Ollantaytambo. Nie wiem jak bedzie z dostępnością. Jeździ kilka tych podiągów, ale każdy ma inną cenę. Najtańszy ok 70 dolarów w jedną stronę, najdroższy ok 100 dolarów od osoby. My kupiliśmy bilet do Aquas przez stronę https://www.perurail.com/ Woleliśmy mieć pewność, że będziemy mieli miejsce, aby nie przepadł bilet na Machu. Powrót kupiliśmy już na stacji kolejowej. Nie było większych problemów, ale też to nie był sezon (luty).
Dzień 5. Brama u podnóży MP otwierana jest o 5:00. Dojście tam z Aquas Calientes zajmuje jakieś 25 min. Ale dużo osób wychodzi a Aquas o 4:00 i o 5 pod bramą jest spora kolejka. Wejście na górę zajmuje godzinę. o 6:00 na górze jest już sporo busów które przywożą turystów. Z plecakiem nie mieliśmy problemu, mieliśmy 30 litrowy. Podobno można maksymalnie wejść z 20 litrowym. Nie wolno wnosić jedzenia, wolno wodę. My tam mielismy jakieś bułki i nikt się nie burzył. Ja bym wieczorem wracał do Cusco. My jechaliśmy pociągiem o 19:00, w Ollantaytambo byliśmy koło 20:45 i było pełno busów i collectivo do Cusco. 2 godziny jazdy i o 23 byliśmy w hostelu w Cusco. Dobrze jest sobie zarezerwować nocleg w hostelu na powrót (najlepiej w tym samym w którym się wcześniej było bo spokojnie można zostawić duży bagaż w hostelu na 2-3 dni nawet, bez dodatkowych opłat).
Do Puno jedzie się ok 6 godzin. Nocnym już będzie ciężko się dostać. Wydaje mi się, że można zabrać jakiś autobus rano i na 16:00 być w Puno dnia szóstego.
Dzień 7- Jak chcecie pływać po Titicaca to płyńcie na wyspę Amantani albo Taquile z noclegiem na nich. Nie ma sensu moim zdaniem odwiedzać wysp Uros, jak chcecie w Puno zostać dwa dni. Samo Puno jest beznadziejnym miastem i nic tam nie ma ciekawego. Jak macie tylko 1 dzień w Puno to można odwiedzić Uros i wieże grobowe Sillustani.
Dzień 8 – rozumiem, że dalej będziecie na wyspach Jeziora. Ja bym już z Puno wieczorem uciekał do Arequipy. Jest o wiele lepsza niż Puno.
Dzień 9 – zwiedzanie + zakupy wycieczek. Mając tak mało czasu, ja bym na waszym miejscu wykupił rafing na rzece + trekking w Colce. W lutym koszt trekkingu to było 110 soli (2 dniowego). Dwudniowe i trzydniowe trekkingi mają taką samą trasę, tylko poprostu na trzy dniowym idzie się wolniej 😉 Ale moim zdaniem dwudniowy jest super. Grupy są max 10 osobowe. Schodzi się z miejscowości Cabanaconde. Do tego jest postój na Cruz del Condor, wyjazd na przełęcz na ok 5000 m, obiad. Da się to samemu zorganizować (w prawie identycznej cenie, ale jest ryzyko poślizgu jednodniowego jak jakiś transport się nie zgra). Tutaj też trzeba kupić bilet do parku (w Chivay) za 70 soli od osoby. Nie byliśmy na raftingu, więc się nie wypowiem jak to jest, ale na pewno super;)
Czyli: 10 dzień rafting, 11-12 dzień Colca. Możecie sobie już wcześniej kupić bilet do ICA (np. Cruz Del Sur nocny odjeżdza o 21:30 i kosztuje 115 soli – opcja na dole autokaru z miejscami do spania, jedzeniem). Na górnym pokładzie koszt to ok 80 soli.
13 dzień. Ja na waszym miejscu wogóle nie jechałbym do ICA. To brzydkie miasto. Jedździe do Paracas. Małe miasteczko na oceanem a jest super. Stamtąd płynie się na Galapagos dla Ubogich. Ale jest super. Jak chcecie, to z Paracas można też jechać do Oazy koło ICA. Znacznie przyjmniejsze jest Paracas niż ICA. Dodatkowo można pożyczyć rowery i pojeździć po półwyspie Paracas (przez piaski – polecam).
Dalej to już sam nie wiem. Nie byliśmy w dżungli więc nie wypowiem się. Lima to jest miasto na które można spokojnie 2 dni poświęcić, aczkolwiek zawsze to miasto:) Lepiej może jeden dzień dłużej pobyć gdzieś na łonie natury;)
To tyle na szybko;)