Armia kolumbijska zaatakowała w tym tygodniu po raz drugi rebeliantów z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC). Atak był przeprowadzony przy użyciu sporych sił wojska i zaskoczył guerrilleros. Udało zabić się 36 bandytów.
Kolumbijska armia zbombardowała pozycje rebeliantów w miejscowości Vista Hermosa, w środkowej Kolumbii, który zawsze był tradycyjnym bastionem FARC. O ataku i ilości zabitych rebeliantów poinformował Juan Carlos Pinzón, Minister Obrony Narodowej Kolumbii. Miejscowość El Silencio, gdzie doszło do ataku znajduje się 180 km na południe od stolicy kraju, Bogoty. Szef sztabu wojsk kolumbijskich generał Alejandro Navas oświadczył, że jest to operacja, która nie została jeszcze zakończona.
To już drugi atak w ostatnim czasie, bowiem nie minął tydzień, jak kolumbijskie wojsko zabiło 33 rebeliantów w podobnym ataku na inny obóz FARC, który mieścił się w Arauquita niedaleko granicy z Wenezuelą, 400 km na północny – wschód od Bogoty.
źródło: Associated Press
może wreszcie Kolumbia stanie się bezpiecznym krajem, słyszałem, że jest piękna. Moim marzeniem jest wyjazd do Cartageny:)
skąd u was tyle odwagi by tyle podróżować? by zwiedzać te dzikie kraje, każdego dnia myśląć, że ktoś może Was napaść, ja generalnie podróżuje ale bezpiecznie, w dużej grupie ludzi
GRATULUJĘ ODWAGI !!!